Przez fajnerejsy

Na skróty przez skróty

Chartplotter i skróty ekranowe, czarna magia?

Współczesne żeglowanie nierozerwalnie związane jest z nawigacją elektroniczną. Praktycznie nie ma już jachtu morskiego, który nie byłby wyposażony w chartplotter. Czasem będzie to urządzenie nieco starsze z podstawowymi funkcjami, czasem będzie super nowoczesny sprzęt, dzięki któremu obsłużycie też AIS czy radar ARPA. Na rynku jest kilku producentów. Każdy ma trochę inną “gaukologię“. Jednak ogólna zasada posługiwania się chartplotterem jest taka sama. Czyli niby wszystko cacy, ale zauważyłem, że gdy pierwszy raz wchodzicie na pkład nowego jachtu i zaczynacie “dłubać” w plotterze (tak, tak, jakoś ten telewizorek wszystkich przyciąga) pojawiają się pytania o to, co znaczą poszczególne skróty. I po to jest ten wpis. To nie tak, że nie lubię odpowiadać na pytania, ale raczej po to, żeby Wam ułatwić życie. Szczególnie że czasami, te same parametry, różnie są opisywane przez różnych dostawców oprogramowania.

Oddaję w wasze ręce listę zebranych przeze mnie skrótów, z którymi najczęściej spotkacie się na jachtach, z nadzieją, że będą pomocne. Świadomie pomijam te rzadko spotykane albo wykorzystywane tylko przy regatach czy zaawansowanych zagadnieniach nawigacyjnych. To, co znajdziecie poniżej, wystarczy z nawiązką.

Żeglujcie szczęśliwie.
Jacek Mirczak


Chartplotter na jachcie żaglowym. Jacek Mirczak. Fajnerejsy-blog.
Chartplotter B&G na naszym jachcie, podczas rejsu z Kopenhagi jesienią 2022 roku.

Skróty

A

APP APParent wind angle – Kąt wiatru pozornego mierzony w odniesieniu do osi jachtu. Zaminnie z AWA.

AWA Apparent Wind Angle – Kąt wiatru pozornego mierzony w odniesieniu do osi jachtu. Zamiennie z APP.

AWS Apparent Wind Speed – Prędkość wiatru pozornego.

B

BRG BeaRinG –namiar.

BSP Boat SPeed – Prędkość jachtu mierzona po wodzie.

BTW Bearing To Waypoint – Namiar do punktu.

C

CMG Course Made Good – Kąt drogi nad dnem (KDd) Zamiennie z COG.

COG Course Over Ground – Kąt drogi nad dnem (KDd). Zamiennie z CMG.

CPA Closest Point of Approach – Minimalna odległość pomiędzy dwoma obiektami. Używana do zapobiegania kolizjom w systemie AIS.

CTS Course To Steer – Kurs do celu uwzględniający poprawkę na wiatr. Może mieć parametr T (true – rzeczywisty) lub M (Magnetic – magnetyczny).

D

DEPTH – głębokość.

DFT – DriFT – prędkość dryfu.

DTA Distance To Arrival – Droga pozostała do przebycia. Zamiennie z DTG.

DTD Distance To Destination – Odległość do celu.

DTG Distance To Go – Odległość do przebycia. Zamiennie z DTA.

DTW Distance To the Waypoint – Odległość do punktu drogi. Zamiennie z WPT DIST lub RNG.

E

ETA Estimated Time of Arrival – Szacowany czas przybycia do celu, przy obecnej prędkości i kursie.

H

HDG HeaDinG compass direction – kurs. Oznaczony literką T = kurs rzeczywisty (KR), oznaczony literką M = kurs magnetyczny (KM)

HDM HeaDing compass Magnetic – kurs magnetyczny KM.

HDOP Horizontal Dilution Of Precision – Parametr opisujący dokładność odczytu pozycji GPS dla współrzędnych poziomych.

M

MOB (Men Over Board) – Człowiek za burtą.

P

POS POSition – pozycja jachtu.

R

RNG RaNGe to Waypoint – Odległość do punktu drogi. Zamiennie z DTW lub WPT DIST.

S

SOG Speed Over Ground – Prędkość względem dna.

T

TAWA Target Apparent Wind Angle – Docelowy kąt wiatru pozornego. Kąt wiatru pozornego, który zapewnia najwyższą prędkość wypadkową jachtu pod wiatr, dla bieżący kierunku i prędkość wiatru.

TCPA Time to Closest Point of Approach – Czas do wystąpienia CPA. Używane do śledzenia obiektów i ustalania możliwości kolizji.

TRIP – przebyta droga (dystans w NM i czas w hrs).

TRU TRUe wind angle – Kąt wiatru rzeczywistego w odniesieniu do osi jachtu. Zamiennie z TWA.

TTG Time To Go – Czas pozostały do aktywnego punktu, przy obecnej prędkości i kursie.

TTW Time To Waypoint – czas do punktu.

TTWA Target True Wind Angle – Docelowy kąt wiatru rzeczywistego. Jest to rzeczywisty kąt wiatru, który zapewnia najwyższą prędkość wypadkową pod wiatr, biorąc pod uwagę obecny kierunek i prędkość wiatru.

TWA True Wind Angle – Kąt wiatru rzeczywistego w odniesieniu do osi jachtu. Zamiennie z TRU.

TWD True Wind Direction – Kierunek wiatru rzeczywistego w odniesieniu do północy.

TWS True Wind Speed Prędkość wiatru rzeczywistego.

W

WPT DIST WayPoinT DISTance – Odległość do punktu. Zamiennie z DTW lub RNG.

X

XTE Cross Track Error – błąd trasy. Informacja jak dużo zboczyliśmy z wyznaczonej trasy na lewo lub prawo.

Przez fajnerejsy

Szanta zaprowadzi Was do domu

Szanta. Dzisiaj będzie o szantach. Nie, jednak o nawigacji, hmm… może o jednym i drugim?

Sobota w domu.

Strugi deszczu. Pionowe kreski odrysowane od linijki. Odpoczywam na mojej ulubionej sofce, wdychając mokry zapach zza okna. Ulga po ostatnich upałach. Z głośników cichutko sączy się stara, dobra szanta „Spanish Ladies” w wykonaniu Heleny Cinto.

Pewnie nie ma żeglarza, który nie zna jej polskiej wersji. Szanta „Hiszpańskie dziewczyny” rozbrzmiewają na pokładach jachtów, festiwalach, w tawernach i przy niejednym ognisku. Jednak dzisiaj chciałbym się pochylić nad oryginalnym tekstem w języku angielskim. Spytacie dlaczego? Pomijając piękną jak dla mnie melodykę oryginału, jest tam kilka ciekawostek nawigacyjnych.

Refren, czyli Instrukcja żeglowania.

We’ll rant and we’ll roar, like true British sailors,
We’ll range and we’ll roam all on the salt seas,
Until we strike soundings in the Channel of old England.
From Ushant to Scilly ’tis thirty-five leagues.

Ushant to francuska wyspa u wybrzeży Bretanii, północno-zachodniej części Francji. Wyznacza dolną krawędź kanału La Manche. Stojąca tam wysoka na 180 stóp latarnia morska jest najpotężniejszą latarnią w Europie, a jej światło ma zasięg 37,5 NM. Wyspy Scilly leżą natomiast na południowo-zachodnim krańcu Kornwalii. To najbardziej wysunięty na południe i na zachód punkt w Wielkiej Brytanii. Te dwa punkty witają żeglarzy wracających z oceanu.

So the first land we made, it is called the Deadman,
Next Rame Head, off Plymouth, Start, Portland, and the Wight,
We sailed by Beachy, by Fairlight and Dungeness,
And then bore away for the South Foreland light.

Deadman, czyli Deadman’s Point, jest dziś znany jako Dodman Point. Jest to najwyższy cypel na południowym wybrzeżu Kornwalii. Dla zmęczonego oceanicznym rejsem żeglarza jest to pierwszy skrawek lądu wyłaniający się zza horyzontu. Na drugim końcu kanału, za Dover, znajduje się latarnia morska South Foreland, ostrzegająca statki przed mielizną Goodwin Sands.

Teraz wróćmy do pierwszego, zacytowanego przeze mnie fragmentu a dokładnie do ostatniej linijki (From Ushant to Scilly ’tis thirty-five leagues).

Zastanawialiście się kiedyś co to za jednostka długości „League”?
Otóż 1 League to nic innego jak 3 mile morskie. Jak wiemy, jedna mila morska (NM) to 1852 metry i jest to długość łuku południka ziemskiego odpowiadająca jednej minucie kątowej koła wielkiego. Od Ushant do Scilly jest w rzeczywistości 97 mil morskich, czyli około 32 ½ Leagues. Uwzględniając prądy pływowe, można przyjąć, że żeglarze mają do pokonania 35 Leagues. Tutaj pojawiają się spory. Słyszałem wiele dyskusji na ten temat i różne wersje tej szanty, gdzie występowały liczby 35, ale też 32 albo 33. Mnie jednak teoria z prądami się podoba.


England Channel, Kanał Angielski. Fajnerejsy-blog.
Westend61 / Getty Images

A teraz najfajniejsze.

Cofnijmy się do czasów, kiedy nie było nawigacji satelitarnej, a do pomiarów w ogóle używano czegoś, co każdy miał zawsze przy sobie, czyli własnego ciała. Każdy słyszał o miarach długości takich jak stopa czy łokieć. Jaki to ma związek z żeglarstwem, naszą szantą i powrotem do Anglii? Już tłumaczę.

Sześćdziesiąt mil morskich (czyli 60 minut kątowych) to jeden stopień szerokości geograficznej. Z tego wynika, że jeden stopień to dwadzieścia Leagues.

Żeglarze zauważyli, że jeżeli wyciągną przed siebie rękę z zaciśniętą pięścią, to ma ona rozpiętość dziesięciu stopni, czyli dwustu Leagues. Idąc dalej tym tropem, każda z czterech kostek odpowiada 2,5 stopniom, co daje 50 Leagues na kostkę. Co to im dawało? Kiedy żeglowali na północ, prowadzeni przez gwiazdę polarną wiedzieli, że jeżeli gwiazda przesunęła się na niebie o jedną kostkę wyżej, przebyli około 150 mil morskich. Gdy gwiazda polarna znalazła się na wysokość 49 stopni (pięciu pięści), należało skręcić w prawo. Dzięki temu jacht kierował się pomiędzy Ushant (48,46N) a Isles of Scilly (49,56 N), prosto w światło Kanału Angielskiego i dalej do domu.

W tej szancie jest jeszcze kilka fajnych ciekawostek, jak chociażby świetnie opisany sposób refowania żagli, ale wystarczy na dzisiaj. Życzę Wam udanych rejsów i żebyście zawsze bezpiecznie trafiali do portów i wracali do domów. Pamiętajcie też, że dobra praktyka morska wymaga od nas prowadzenia nawigacji wszelkimi dostępnymi metodami. Dlatego róbcie namiary, sprawdzajcie na mapach, na ploterach i wszelkimi możliwymi sposobami czy Wasza pięść dobrze Was prowadzi.

Do zobaczenia na morzach i niech szanta będzie z Wami!
Jacek Mirczak

Przez fajnerejsy

Dlaczego Bałtyk jest słony

Gdzieś, kiedyś w dzieciństwie usłyszałem opowieść, którą chciałem się dzisiaj z Wami podzielić.

Otóż, pewien wędrowiec przemierzający wybrzeża Bałtyku popadł pewnego dnia w tarapaty. Może było to spotkanie ze zbójnikami, a może od wielu dni nie miał nic do jedzenia, tego nie pamiętam. Spotkał jednak na swojej drodze życzliwych ludzi i za uratowanie życia, nieznajomy wędrowiec zostawił swoim wybawcom wiatraczek.

Matka i córka, bo to one go uratowały i nakarmiły, z początku nie wierzyły w jego czarodziejską moc. Szybko jednak przekonały się, że gdy dmuchną w łopatki wiatraczka, ten kręcąc się daje im sól. Bardzo się ucieszyły, bo bieda u nich panowała ogromna i mdłą kaszę musiały jeść do tej pory. Niestety jak to w legendach i życiu bywa, szczęście nie trwało wiecznie. Pewnego dnia pojawiła się u nich grupa marynarzy, a nie byli to ludzie dobrzy. Podczas biesiady zauważyli wiatraczek i poznali jego moc. Ponieważ sól w tamtych czasach była bardzo cenna, ukradli czarodziejski przedmiot i odpłynęli z nim w morze. Tam jednak, raz uruchomiony wiatraczek nie przestawał się kręcić. Soli było coraz więcej i więcej, wypełniła statek po brzegi a ten zatonął. Od tej pory woda w Bałtyku jest zawsze słona.

Tyle mojej opowieści. Tymczasem na północy spotykamy staronordycki wiersz “Grottasöngr” (Pieśni młyna). Pieśń tę śpiewają Fenja i Menja, przykute do kamienia młyńskiego przez króla Fróði.


Fenja and Menja at the mill. Illustration by Carl Larsson and Gunnar Forssell. Fajnereejsy-blog.
Fenja and Menja at the mill. Illustration by Carl Larsson and Gunnar Forssell. Fajnereejsy-blog.

A historia wygląda mniej więcej tak:

Fróði rządził krajem, który dzisiaj nazywamy Danią, a było to w czasie, gdy w Skandynawii panował pokój. Północ była tak spokojna, że ​​żaden człowiek nie skrzywdził nikogo, nawet jeśli spotkał zabójcę swojego ojca lub brata. Żaden człowiek nie był złodziejem, a złoty pierścień mógł długo spoczywać na wrzosowiskach Jelling i nikt po niego nie sięgał.

Król Fróði odwiedził pewnego razu Szwecję i kupił Fenję i Menję, które były niezmiernie silne gdyż pochodziły od gigantów. W Danii istniała wtedy para magicznych kamieni młyńskich, które mogły wyprodukować cokolwiek tylko sobie można wymarzyć. Były jednak tak duże, że żaden zwykły człowiek nie był na tyle silny, by ich użyć. Nazywały się „Grótti”.

Król przywiązał zatem Fenję i Menję do młyna i rozkazał, aby mieliły dla niego złoto, pokój i szczęście. Nie pozwalał im jednak nawet na chwilę wytchnienia. W odwecie Fenja i Menja zaczęły śpiewać pieśń o nazwie „Grottasöngri” (czyli właśnie pieśń młyna). Na skutek magicznej mocy tej pieśni, powstał zastęp wojowników, prowadzony przez króla morza imieniem Mysing. Mysing zaatakował Fróðiego w nocy, zabił go i odszedł z bogatym łupem. I to był koniec pokoju, bo i jego skusiła magiczna moc kamieni.

Zabrał kamienie oraz Fenję i Menję na statek i kazał im mielić sól. O północy dziewczyny zapytały, czy nie ma już dość soli, ale on kazał mielić więcej i więcej. Nie trzeba było długo czekać. Statek wkrótce zatonął a przez środek kamienia młyńskiego zaczęło przepływać morze, tworząc ogromny wir. Wtedy Bałtyk stał się słony.

Oczywiście to tylko jedna z wersji. Z pewnością jeżeli temat Was zainteresuje, dotrzecie do wielu ciekawych historii. Mnie „Grottasöngri” urzekła. Odkąd usłyszałem utwór “Groti” grupy SKÁLD, nie potrafię zapomnieć o tej legendzie. Gdy stoję w nocy za sterem i powadzę mały jacht pomiędzy ciemnymi falami, czuję na twarzy smak soli a pod powierzchnią wody widzę ciężkie, wirujące żarna.

Posłuchajcie sami: SKÁLD – Grótti